Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił, że to nie jedyne pieniądze, które popłyną z Brukseli do Polski. - Nie należy pieniędzy z KPO mylić z pieniędzmi z unijnego budżetu - zaznaczył.
Przypomniał, że Krajowy Plan Odbudowy to pożyczka zaciągnięta wspólnie przez państwa członkowskie na kilkadziesiąt lat. Pieniądze te służą krajom do wspomagania gospodarki po pandemii. Z budżetu unijnego Polska korzysta bez przeszkód, otrzymuje środki z funduszu spójności, pieniądze na programy regionalne i dopłaty do rolnictwa. Jak mówił Szymon Szynkowski vel Sęk, "rozwiązanie problemu z KPO jest o tyle ważne, że nikomu nie przyjdzie do głowy tych pieniędzy z budżetu kwestionować".
00:33 12101190_1.mp3 Minister Szymon Szynkowski vel Sęk: Pieniądze z KPO to nie jedyne pieniądze jakie popłyną z Unii do Polski (IAR)
Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział również, że propozycja strony polskiej, żeby sprawami dyscyplinarnymi sędziów zajmował się Naczelny Sąd Administracyjny spotkała się z aprobatą Komisji Europejskiej. Mówił, że dzięki temu rozwiązaniu sprawy dotyczące sędziów będzie rozstrzygał sąd nie budzący zastrzeżeń Komisji Europejskiej, a Polska wymieni kamień milowy dotyczący wymiary sprawiedliwości.
Apele do opozycji
Minister potwierdził ponadto, że ugrupowania opozycyjne wyraziły gotowość i chęć do pracy nad projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, której przyjęcie ma odblokować pieniądze dla Polski z unijnego Funduszu Odbudowy. Jak powiedział, podczas porannego spotkania z parlamentarzystami z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, przedstawił oczekiwanie szybkiego procedowania nowelizacji. Również Komisja Europejska ma oczekiwać, że ustawa zostanie szybko przyjęta, spór z Polską dobiegnie końca, a Europa będzie mogła skupić się na ważniejszych wyzwaniach. Przedstawiciele klubów opozycyjnych mówili podczas wspólnej konferencji prasowej, że zgodzili się, by prace nad projektem nowelizacji rozpoczęły się na następnym posiedzeniu Sejmu. Dodawali, że nie godzą, się, by "procedować w trybie ekstraordynaryjnym".
Minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że rząd liczy na dobrą współpracę z opozycją. Dodał, że "byłaby to sytuacja na prawdę dalece groteskowa", gdyby opozycja nie poparła projektu zaakceptowanego przez Komisję Europejską.
W środę wieczorem Solidarna Polska poinformowała, że negatywnie ocenia projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa Prawa i Sprawiedliwości i nie poprze projektu.
"Dodatkowe 100 miliardów złotych"
Minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił, że Polska bardzo potrzebuje pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, chociażby na realizację ważnych projektów gospodarczych. Przypomniał, że w sumie do Polski z unijnego Funduszu Odbudowy ma w całej perspektywie wpłynąć ponad 20 miliardów euro jako granty i ponad 30 miliardów w formie pożyczek. Dodał, że pożyczki te są tanie, ponieważ zaciągnięto je w korzystniejszej sytuacji.
- To jest dyskusja czy będziemy mieli rocznie w budżecie przez następne lata dodatkowe 100 miliardów złotych, czy nie - podkreślił Szymon Szynkowski vel Sęk. Jak mówił, jest to również ważny sygnał dla inwestorów, którzy na podstawie np. oprocentowania obligacji decydują, w którym kraju umieszczą swoje pieniądze. Minister powiedział, że oprocentowanie spadło w związku z rozmowami rządu z Komisją Europejską.
Poselski projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym zakłada między innymi dokonanie "niezbędnych zmian w organizacji Sądu Najwyższego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego związanych z przypisaniem Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu zadań związanych ze sprawowaniem funkcji sądu dyscyplinarnego dla sędziów Sądu Najwyższego oraz sędziów sądów powszechnych i sędziów sądów wojskowych".
IAR/dad